Wesołych Świąt
To mój gwiazdkowy prezent od rodzinki
Prawda,że piękny!
Serdeczne zyczenia dla wszyskich blogowiczów-Kasia i Marcin
To mój gwiazdkowy prezent od rodzinki
Prawda,że piękny!
Serdeczne zyczenia dla wszyskich blogowiczów-Kasia i Marcin
No to podpisałam umowę na oczyszczalnię.W urzędzie gminy zainkasowano 500 zł na poczet inwestycji i przyjęto mapkę wysokościową z projektu.Jednak geodeta twiardzi,że prędzej czy póżniej będę musiała robić mapkę ze stanem faktycznym. Ale przecież stan faktyczny od wiosny będzie sie ciągle zmieniał...mam nadzieję. Póki co święta uboższe o 5 setek. Ciekawe, kto nie dostanie prezentu?
Kupująć działkę złożyłam jednocześnie wniosek w gminie o wybudowanie przydomowej oczyszczalni w ramach projektów unijnych.Polecił mi to Sołtys-sąsiad.No i w piątek otrzymaliśmy miłą wiadomość, że gmina przystępuje do projektu i nasze "gospodarstwo" znalazło sie w zaplanowanej na przyszły rok setce.Wiadomość cudowna tylko dziś w urzędzie Pan nie był pewien,czy nasze fundamenty można potraktować poważnie.Mam przyjść za tydzień-to się dowiem.Byłoby cudownie-20% wkładu własnego, pozostała część z Unii,wykonanie i serwis na głowie gminy.Oby się udało.
Zawsze, gdy zjeżdżam na działkę, mam obawy-czy jeszcze zobaczę mój przyszły żywopłot.Odpukać, jeszcze jest. Sadząc tuje na zarośniętym polu miałam nadzieję,że będą niewidoczne dla oczu złodziei. Ciekawe,czy mój fortel się powiedzie, czy może sadzonki zginą w gęstwinie wszelkiego ziela.
A oto mój zakamuflowany żywopłot
i otulona słomą czarna sosna.
Byle do wiosny.
Wczoraj zakupiliśmy tuje-100 sadzonek. Posadziłam wszystkie i nie wiem jak jutro wstanę. Ale lubię ten rodzaj zmęczenia.Mam tylko nadzieję,że nikt ich sobie nie wykopie i wiosną jedna strona działki będzie ogrodzona żywopłotem.