Huraaaaa!!!
Będziemy mieli przydomową oczyszczalnię.I to już w przyszłym tygodniu.Pisałam już,że załapaliśmy się na projekt unijny dotyczący budowy POŚ w gminie.Ponieważ jesteśmy w okolicy jedynym gospodarstwem bez jakiegokolwiek odprowadzenia ścieków,roboty rozpoczną od naszej działki.Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Sołtysowi,który od początku pilotował naszą sprawę.Dziś Marcin ustalił szczegóły z kierownikiem ekip.Wreszcie będzie można rozebrać wysłużona wygódkę i wyrównać teren wokół domu.
A co nowego w Iskierce?:
-położone listwy w pokoju Werki-chyba podłogi kładzie się szybciej
-pomalowany pokój Patryka-jeszcze tylko dwie ścianki muszę pomalować drugi raz
-drugi raz pomalowany skos w sypialni-niestety konieczny będzie trzeci. Pierwszy raz porobiły mi się wzorki,drugi był już lepszy ale nie pokrył wzorków.
Jeszcze muszę opisać kolory w sypialni: skos-gorące kakao,pozostałe ściany-smak imbiru,czyli taki zgaszony pomarańcz.Na skosie w kolorze goracego kakao bedzie namalowany motyw (jeszcze nie wiem jaki) w kolorze imbiru.Sama jestem ciekawa jaki będzie efekt takiego połączenia.
Jutro krótka przerwa w pracach budowlano-wykończeniowych-przyjeżdżają rodzice Marcina, czyli Teściowie.Będą w południe, więc od świtu Kasia na miotle i przy garach..
Pozdrowionka.