Po długiej zimie
Data dodania: 2010-05-20
I po długiej ciszy......właściwie dalej nie mam co pisać.Zbieram zaświadczenia, odpisy, wypisy etc. i ciągle czegoś brakuje,aby dostać upragniony ciężar-kredyt. Na domiar złego chyba załatwiłam na "cacy" tuje, które wsadziłam jesienią. Opryskując chwasty roundupem, żle potraktowałam również iglaczki. Aż boję się zaglądać na działkę.Mam nadzieję, że chociaż trochę się uchowało. Kiedy wreszcie nadejdzie ta wiosna...?
Pozdrawiam wszystkich blogowiczów-Kasia