Dzień dziewiąty
Data dodania: 2010-09-19
Pojawił się fragment ściany frontowej z miejscem na drzwi wejściowe do domu. I ponownie zabrakło kleju. Po południu, wraz z przyjaciółmi, tłukłam i rozrzucałam gruz w koleinach, w których grzęzną samochody dostawcze. Gdy zostałam sama i kończyłam pracę, zjawił się przyszły sąsiad. Doradził,co bym się tak nie chwaciła,bo widać,że "niezwyczajna" takiej pracy. No to się zawzięłam...........Dziś wstając z łóżka (a raczej zwlekając się)głośno stwierdziła-Sąsiad miał rację.Będę musiała spoooro potrenować.