wpisy na blogu

Kolejna wizyta w okolicznych marketach budowlanych.Zmierzchowa lampa wymieniona.Nowa działa i wreszcie jest komplet.Marcin zainwestował również w kinkiet do sypialni "Masajów"(Masajowie jeszcze tam nie zagościli,chociaż szablon naturalnych rozmiarów od dawna czeka na wykonanie).Zakochaliśmy się też w panelach,które pieknie wyglądałyby w tej sypialni.Są ciemne jak hebanowa skóra naszych Dzikich.Kurcze, nie zabrzmiało trochę rasistowsko?Nie chciałam.Niestety, trzeba poczekać na przypływ gotówki,a ta ciągle odpływa.Zdjęcia lampek zrobię jutro.Dziś, po szalonym drineczku mojego Małża mogę tylko wyciągnąć nogi na kanapce.Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.