Okno dachowe
Wreszcie mamy jasno w łazience.Dziś zamontowano jedyne nasze okno dachowe.Na zewnątrz jest brązowe,od wewnątrz białe.
Nie robiłam zdjęć dachu-wygląda jak wąż przy wylince.Nowa papa podkładowa gubi zewnętrzną folię na wietrze.Ale już coraz bliżej założenia gontu.
Na pięterku już cieplutko.Podbitki z płyt brakuje już tylko w łazience i hallu.W sypialniach sufity przygotowane do gładzi i pojawił się na nich ładny wzorek
Szef zakupił też schody strychowe
Przy okazji tynków zagubiła się puszka na włącznik światła do garderoby.Na szczęście jest blog i galeria zdjęć.Udało się zlokalizować zgubę.
I jeszcze sprawy ogrodowe.Zrobiłam dziś interes życia.Kupiłam śliczne bukszpany,kształtowane na bonzai.Drzewka mają ok 70cm wysokości.Wczoraj na targowisku zarezerwowałam sobie jedno za 15zł.Dziś rano pojechałam je odebrać i kupiłam dwa.Stwierdziłam,że to dobra cena.Pan był tak miły i dał mi trzecie gratis.Zdjęcia zrobię w najbliższcym czasie.Nie wiem jeszcze,gdzie je posadzę.