Schody
Panowie rozpoczęli dziś "okładanie"schodów płytkami.Na pierwszy ogień poszły podstopnie w kolorze gorzkiej czekolady i fakturze skórki pomarańczowej.Tak dokładnie opisuję,ponieważ zdjęcia tego nie oddają, tym bardziej,że glazurka "deczko"przybrudzona
A tak wyglądaja podłogi w holu i wiatrołapie
tu jeszcze bez cokołów
z cokołami i przedłużaczami
Wrzucam jeszcze zdjęcia zieleniny,która ocalała przed kosą i Marcinem
-najwyższa na działce brzoza
i "biedronkowy"berberys.
Jak patrzę na te zdjęcia,to jestem przerażona-jak strasznie wszystko zarosło i ile trzeba pracy,by to wypielić.Czekam na deszcz i koniec roku szkolnego.Wtedy jak wpadnę w rabaty,to wyjdę we wrześniu