Mała obsuwa.
Miały być dziś montowane meble w kuchni.Niestety,trzeba było wymienić uszkodzony blat.Montaż jutro.Chyba nie usnę.Ja te meble widziałam tylko na rysunku.Nawet nie było wizualizacji koputerowej.Zaufaliśmy panu stolarzowi Markowi i zobaczymy,co z tego wyniknie. A co w domku?
-wymalowany drugi raz salon
-zafugowane podłogi w hallu i na klatce schodowej
-położone płytki w pralni i częściowo w kotłowni
-zakupione gniazdka do kuchni i spiżarni, panele do hallu na pięterku i farba do " ułańskiego gabinetu"-oczywiście w kolorze oliwkowym.Jeszcze nie wspominałam,że mężuś kultywuje tradycje ułańskie.Jest szczęśliwy,że wreszcie znajdzie się godne miejsce na jego mundury,szable i inne akcesoria.Koń się już nie zmieści-uff.
Zdjęcia jutro.Mam nadzięję,że kuchnia godna będzie prezentacji.