Opowieść o tym,jak...
...Asia,Dorotka i Asia zrobiły rewolucję pod mym oknem.A było to tak:
Przyjechały do mnie koleżanki obejrzeć jak mieszkamy.Przywiozły ze soba prezencik,a jakże-świerk conica.Od razu po przywitaniu stwierdziły,że same go posadzą i już wybrały miejsce.Mój dereń pod oknem kuchennym niestety został "wykopany" a dziewczyny zrealizowały swój plan.Oto fotorelacja Werki:
Dereń musiał zadowolić się mniej reprezentacyjnym miejscem.No cóż-goście swoje prawa mają.A dzięki zdjęciom widzę,że trzeba chwycić z grabie hi,hi.
A tak w ogóle to u nas na wsi już widać jesień.Piękne żółte pole rzepaku zaorane.Trzeba zrobić aktualną fotkę.Póki co widok z okna w kuchni na moje ulubione wierzby i efekty żniw
Wczoraj pan Marek stolarz miał załozyć balustradę na balkon-niestety nie przyjechał,nie zadzwonił, nie napisał-chyba już nie nie kocha.Ale ja ciągle mam nadzieję.Pa.