Jak mieszkamy-część trzecia
Na początku bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.Są bardzo miłe i cieszą nas wszystkich.
Mamy dom.Nie w znaczeniu "budynek" ale prawdziwy dom,gdzie czujemy się świetnie i możemy gościć naszych przyjaciół.Wreszcie bez ograniczeń decybeli i ze swobodą ruchów.Cudownie jest w środku nocy włączyć ulubioną muzykę i potańczyć,a to tylko dlatego,że nie chce się spać.
Co do wizyt przyjaciół-po każdej przybywa nam coś ślicznego.
-anioł a właściwie Pani Aniołowa zagościła na parapecie w salonie
-świecznik jeszcze z kokardami pięknie komponuje się z kolorem okien i skrzydłokwiatem,który również jest prezentem.Bardzo dziękujemy.Wszystko idealnie pasuje do domu i do nas.