No to sobie pomarzyliśmy...
....o meblach.Uwielbiam styl kolonialny i znalazłam wreszcie meble do masajskiej sypialni.Marcin zaakceptował tylko........nasze kieszenie jeszcze nie.No ale co tam, popatrzeć można.
W tym samym stylu są piękne meble do jadalni i salonu.
Do obecnego salonu pasowałaby nam szafka na wino np.taka
albo taka
Nie wspominam już o biblioteczkach komodach i stolikach rtv.No i jeszcze stoły,krzesła stoliki kawowe.Zainteresowanych odsyłam na stronę sklepu "Mandallin".Tylko bierzcie pod uwagę,że ja rezerwuję cały zestaw Himalaya(oczywiście w marzeniach).
Córcia patrzy na życie bardziej realnie i wybrała sobie łóżko w cenie przystępnej
Czekamy na wici z magazynu.Jak tylko będzie-kupujemy.
A co w iskierce?Pojawił się serwisant z Gerdy i okazało się,że nasze drzwi były bez uszczelek.Pan uszczelki założył coś podokręcał a drzwi jak parowały tak parują.Ale teraz już wiem,że to kwestia temperatury.Jak grzejemy mocniej to jest w domu i na drzwiach sucho-tylko my parujemy.
Zastanawialiśmy sie też,dlaczego podłogówka się nie rozgrzewa.Myśleliśmy,że skoro kaloryfery są letnie to po prostu nie odczuwamy ciepła podłogi.Ale nie dawało mi to spokoju.Zaczęłam przyglądać się wszystkim rurkom w tajemniczych skrzyneczkach i stwierdziłam,że niektóre są zimne.Znalazłam jakieś pokrętełka i trochę nimi pokręciłam. Okazało się,że obieg w podłogówce był zamknięty.No i teraz wreszcie w brodziku staję na cieplutkich płytkach.Zostałam bohaterem we własnym domu w zakresie "ogrzewanie podłogowe".Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.