Sezon na likwidację usterek
Mam nadzieję,że będzie krótki i mało dotkliwy.Rozpoczęliśmy od kominów.Dziś poprawiono opierzenie kominów.Panowie nałożyli nową warstwę papy termozgrzewalnej i okleili co się dało.Teraz musimy obserwować,co będzie się działo podczas pierwszego deszczu.Oby było dobrze.
Czekamy też na serwis Gerdy.Nasze drzwi to totalny niewypał:
-trudno je domknąć
-przemarzają
-okropnie się roszą (przeszklenia,futryny i zamki)
-zaczynają się deformować (szczególnie te w kotłowni)
Jestem bardzo ciekawa,co serwisant powie na to wszystko i co zrobi z tym fantem.
I jeszcze okna-koniecznie trzeba wyregulować i w kilku miejscach uszczelnić.
A jak już sprawdzą się kominy-trzeba będzie wyremontować pokój Weroniki. I tak nie minął jeszcze pierwszy sezon w nowym domu,a już tyle do poprawienia lub wyremontowania.
Dobrze,że pogoda piękna i zapowiada się miły weekend-to nastraja optymistycznie.Wszystkiego miłego wiosennego!