Dalej poza siecią
Ciągle czekamy na monterów z TP i nie możemy się doczekać.W centrali przypominają sobie co jakiś czas o naszych kolejnych umowach i twierdzą,że nie ma warunków technicznych lub że są.Sami nie wiedzą o co im chodzi.Raz już przyjechał monter i chciał ciągnąć kabel ale ........za łapówkę.To jest Polska właśnie.W niektórych instytucjach nie zmieniło się nic.My łapówki nie daliśmy to sobie jeszcze poczekamy.Podobno 2.09 mają ciągnąć kabel-zobaczymy.A już bym sobie poblogowała.Teraz jestem z wizytą i korzystam z okazji.Przeglądam co nowego u Was.Przepraszam,że nie odpisuję na komentarze.Wszystko nadrobię-obiecuję.
A co w naszej Iskierce?
-domek pięknie ocieplony
-zawieszone kolejne lampy i obrazki
-tarasu nie szpecą już pozostałe materiały budowlane.Tu muszę pochwalić Marcina-podczas mojego pobytu na obozie uporządkował wszystko i znowu został"bohaterem we własnym domu"
-wszyscy zaopatrzyliśmy się w łapki na muchy i częściowo w moskitiery(koszmar z tymi owadami)
Zdjęcia gromadzę i wrzucę jak tylko będzie net.A mieszka się cudnie.Jeszcze tylko musimy postawić jakiś wiatrołap na tarasie-strasznie u nas wieje.
Pozdrawiam serdecznie
.Dzięki Bogu mamy chociaż tv i Córcia jest trochę szczęśliwsza.Jak załatwiamy net nie będę opisywać,bo to się nadaje do prasy.Dodam tylko,że tp anulowała nam 3 umowy bez powiadamiania o przyczynach.W końcu zaczęliśmy od monterów i dziś mają zakładać kabel.Spisać umowę pójdziemy po fakcie.Jedynym wyjścim dla nas jest kabel,ponieważ wszystkie bezprzewodowe nie mają unas zasięgu.Mam nadzieję,że tym razem się uda bo sytuacja grozi rozwodem.Ja jestem szczęsliwa-bo mam wymarzony domek,reszta rodziny smutna lub wściekła-bo nie ma zasięgu
.
.Nie ważne,że muchy przyjęły sobie za punkt honoru,żeby nas zgnębić, nie mamy TV ani internetu ale za to śniadanko na tarasie w pidżamce,potem kawka,a w nocy niebo pełne gwiazd...
i to dosłownie.Marcin przyklejał paski tapety w pokoju Werki a ja jak zwykle byłam pomocnikiem majstra.Właśnie miałam podać majstrowi pędzel z klejem kiedy przejechałam się na mokrej podłodze.Jak przydzwoniłam głową,to zobaczyłam flagę Unii Europejskiej.Z tego wszystkiego nie zrobiłam zdjęć ściany z tapetą,ani pierwszej zawieszonej lampy,ani pomalowanej wreszcie komody,ani styropianu do ocieplenia naszej iskierki.Dojdę do siebie to odrobię zaległości.Pozdrawiam wszystkich i uważajcie na mokre podłogi.
