Plany były
Dokładnie były zaplanowane tynki-niestety zabrakło materiałów (nie dostarczono).Panowie rozłożyli sprzęt,zabezpieczyli okna w salonie i pojechali.Ci od tarasu i dachu nie pojawili się wcale.Czego im zabrakło-nie wiem.Całe szczęście mamy gdzie mieszkać i do zimy daleko.Ale chcielibyśmy najbliższą Gwiazdkę spędzić w domku.Póki co,zaplanowałam sobie prace na jutro
-przekopać kawałek działki pod płotem
-przygotować grządkę
-nasadzić różnych krzewinek z obecnego ogródka-moi rodzice mówili na coś takiego"wykotnik".Niech tam sobie roślinki podrosną.Potem pomyślę,gdzie co konkretnie posadzić.Może uda mi się wyhodować własny żywopłot.
Ciekawe,czy moje plany zrealizuję,czy też będzie jak z majstrami.