Jak mieszkamy-część pierwsza
Rozpocznę od prezentacji części salonu.Części,ponieważ muszę dorobić zdjęć.
-część salonu z widokiem na kuchnię(przepraszam za jakość zdjęć)
-jadalnie z wyjściem na taras
-ulubiony widok Marcina-oczywiście z kanapy
-miejsce na kominek.Obraz po moich Rodzicach elegancko zasłania dziurę kominową i zadziwiająco łączy retro ze współczesnością(już chyba wcześniej pisałam,że nasz salon dość frywolnie łączy starocie z nowoczesną techniką.Może kiedyś zdecydujemy się na jednolitą wersję.Póki co nie jest monotonnie)
Teraz moja spiżarnia i superowe półki nabyte drogą kupna w LM
-jeszcze puste
-i już prawie pełne.Na słoiczki przydałyby się Sylwiowe haftowane czapeczki,ale ja nie mam takich zdolności
Pochwalę się jeszcze lampami w hallu.Miały być halogeny na linkach ale ja nie lubię halogenowego światła.Namówiłam Marcina na kinkiety.Okazało się,że bardzo dobrze oświetlają wszystkie części hallu.A wyglądają tak:
-wersja wyłączona
-wersja włączona
-lampa nad lustrem w łazience-efekt wycieczki do Ikei.
Jutro postaram się obfotografować pozostałe pomieszczenia.Mam nadzieję,że jakość zdjęć będzie lepsza.Pozdrowionka