Nowy koszt budowy
Materiał/robocizna: Ostateczne rozliczenie za przydomową oczyszczalnie ścieków
Koszt: 940 zł
Pisałam ostatnio o przygodach z łóżkiem córci a dokładnie o stelażu,który nie pasował do łóżka.W sobotę reklamowaliśmy,dziś kurier przywiózł gratisowo nowy,idealnie wymierzony stelaż.Wreszcie Weronika może spać spokojnie,bez obaw,że zapadnie się razem z materacem.
No to mamy zimę.Szkoda,że bez śniegu.Nawet drzewa u nas nie są oszronione. No drzewa nie ale nasze drzwi wejściowe tak.To,że się znowu zaczęły rosić mogę zrozumieć-różnica temperatur.Ale szron po wewnętrznej stronie??? Już mieliśmy dzwonić do GERDY z awanturą pod tytułem "Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami nieszczelnych drzwi",kiedy ......Marcin zauważył,że były niedomknięte.A tak już mnie wczoraj wieczorem dziwiły dziwne podmuchy w hallu.Drzwi i tak muszą być poddane regulacji,ponieważ trudno się je zamyka ale to może poczekać do odwilży.
Trzymajcie się ciepło i nie przesadzajcie z grzańcem,szczególnie,kiedy nastepnego dnia trzeba jechać do pracy.Pozdrawiam
P.S. Taka mała prywata- Siostrzyczko,Icka już masz.Jak go trochę uszlachetnię to prześlę.
Czekaliśmy dość długo na dostawę łóżka,które kupiliśmy na Allegro w listopadzie.Już myślałam,że będzie jak z depilatorem,który miałam dostać na Boże Narodzenie w 2010r i do dzisiaj go nie mam.Dzwoniłam do firmy i zapewniono mnie,że zamówienie będzie zrealizowane.No i dotarło.Nie bez problemów-kurier miał fakturę za pobraniem,a my wpłacaliśmy całą kwotę przy zamówieniu.Po porozumieniu z firmą zapłaciłam kurierowi a firma jeszcze tego samego dnia zwróciła pieniądze.Łóżko jest piękne ale.....zawsze musi być jakieś "ale".Stelaż w postaci klepeczek na taśmie parcianej jest za mały i córcia dwa razy w nocy zapadła się.Wymierzyliśmy wszystko,zadzwoniliśmy do producenta i.....w poniedziałek mają wysłać nowy wymiarowy stelaż.A łóżko wygląda tak:
-łoże w całej okazałości
- wieczny chaos w pokoiku córci
-Weronika,łóżko i gitara-nasza wirtuozka próbuje pierwszych chwytów
A tak w ogóle i w szczególe Weronika wymyśliła bardziej słowiańskie imię dla Icka.Od dziś Icek to Żywisław.Ciekawe,czy będzie równie szczęśliwy.Pozdrawiam
Tak sobie polegujemy na kanapach,za oknem wszechogarniające błotko,na oknach krople deszczu.Prócz głosów z TV słychać dźwięk wentylatora suszącego ściany przy kominie.Nie wiem, co będzie do wiosny jak tak dalej pójdzie.Chociaż jeden problem już rozwiązany-dym się nie cofa.Marcin zakleił nieczynne przewody kominkowe i założył drzwiczki wyczystek.Okazało się,że kompletne drzwiczki Shiedla leżały sobie w garażu i wcale nie trzeba było kupować niewymiarowych.
-niespotykanej urody drzwiczki z bardzo gustownym kluczykiem
Podczas odbioru instalacji elektrycznej dostało mi się od Pana Inspektora za brak obudowy w rozdzielni.Wysiliłam swoją pamięć i znalazłam wraz z regulatorami ogrzewania podłogowego,które spisałam już na straty.
-obudowa założona-mężuś się spisał (ja właśiwie też,bo ją znalazłam)
A Icek sobie wisi tak
-wszystko jak trzeba.Powiesiliśmy w niedzielę a w poniedziałek wypłacili nam "trzynastki".Zbieg okoliczności,czy Icek działa?.Pozdrawiamy i życzymy miłego popołudnia.
Kategoria: Koszty pozostałe
Materiał/robocizna: Odbiór instalacji elektrycznej
Koszt: 200 zł
Pobiegałam dziś troszkę po domu, tak dla zdrowia i spokojności Pana od odbioru instalacji elektrycznej.Nie mieliśmy opisanych bezpieczników w rozdzielni i trzeba było wszystko sprawdzić.I tak Pan wyłączał bezpiecznik, a ja biegałam sprawdzić co zgasło i w którym gniazdku nie ma prądu.Fajna zabawa.No ale mamy to za sobą.Pan bardzo miły i chyba dość tani.Kiedy zakończył wpisy w dzienniku,zjawił się geodeta po dokumenty.Inwentaryzacja geodezyjna ma być ukończona w ciągu dziesięciu dni.Pozostanie certyfikat energetyczny i możemy składać dokumentację do Starostwa.Podobno ten ostatni certyfikat jest dość drogi.Jeszcze nie mam namiarów na eksperta.Pan geodeta ma nas z kimś skontaktować.Zobaczymy.
Poza tym ...."na całej połaci śnieg,..."Szkoda, że Święta nie były białe.Muszę skoczyć na górę i aktualizować zdjęcie nagłówka.Pozdrawiam.