Tuje
Wczoraj zakupiliśmy tuje-100 sadzonek. Posadziłam wszystkie i nie wiem jak jutro wstanę. Ale lubię ten rodzaj zmęczenia.Mam tylko nadzieję,że nikt ich sobie nie wykopie i wiosną jedna strona działki będzie ogrodzona żywopłotem.
Wczoraj zakupiliśmy tuje-100 sadzonek. Posadziłam wszystkie i nie wiem jak jutro wstanę. Ale lubię ten rodzaj zmęczenia.Mam tylko nadzieję,że nikt ich sobie nie wykopie i wiosną jedna strona działki będzie ogrodzona żywopłotem.
Korzystając z przerwy w opadach postanowiliśmy uporządkować nieco działkę i założyć sad (jeśli trzy drzewa owocowe można nazwać sadem-ale to tylko początek). Zakupiliśmy drzewka ze starych odmian, wyhodowane przez gospodarstwa kultywujące tradycje polskiego sadownictwa. Dla chętnych do nabycia w Grucznie przy młynie - tam, gdzie każdego roku odbywa się "Festiwal Smaku".
Wracając do porządków-jak zwykle, od zarania dziejów, kobiety dbają o ład
a mężczyżni pilnują ognia
Ale w sadzeniu drzewek każdy miał swój udział
A to nasze drzewka
Mamy nadzieję na obfity plon.Pozdrowienia dla wszystkich tu zagladąjacych.
Na tym etapie zakończyliśmy w tym roku prace nad Iskierką
Domek wydaje się mały. Ale wszyscy mówią, że tylko się "wydaje".
Męża szczególnie niepokoją rozmiary salonu.
Za to widok z przyszłego kuchennego okna ciągle mnie zachwyca.
Czekając na przypływ gotówki posadzimy kilka owocowych drzewek. Miejsca jest sporo. Może wiosną, wraz z sadzonkami podrosną i mury.
Dziś nastąpiło rozliczenie pierwszego etapu naszej budowy. Zapłaciliśmy mniej niż wynosiły szacunkowe obliczenia. Zamiast planowanych 15000zł zapłaciliśmy 13950zł. Nie liczę na więcej oszczędności ale cieszy to co jest.
Przede wszystkim jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni z murarza - Grzesiu, jesteś wielki!!!
W samo południe zajechałyśmy z córką na budowę i zastałyśmy wymurowane fundamenty.
Córcia zrobiła "przymiarkę" do salonu
Wieczorem jeszcze raz pojechałam ocenić postępy w pracach nad Iskierką, a raczej jej fundamentami. Na budowniczych nie możemy narzekać-nie ma dla nich straconego czasu. Aż szkoda, że nie mamy teraz kasy na to, by pociągnąć mury .
Ale.....cieszymy się z tego, co już jest .Pozdrowionka.