Gont cd
Daszek nam pięknieje z dnia na dzień.Zostało jeszcze dużu pracy ale postępy są widoczne:
Niestety zdjęcia ciągle z komórki-nie oddają rzeczywistego wyglądu.
Wewnątrz domku schną gładzie na syfitach poddasza.Jutro będą zakładać wewnętrzne parapety.
Wczoraj odwiedził nas Pan od kuchni i umówiliśmy się na montaż pod koniec maja.Mam nadzieję,że płytkarze zdążą do tego czasu.Na razie zrobimy tylko kuchnię, hall i małą łazienkę.Reszta poczeka na lepsze czasy.
A w ogródku.....
Mój mały agreścik puścił listki
Porzeczki nie chciały być gorsze i też się zazieleniły
Brzozy przygotowują się na śmigus-dyngus
I jeszcze moje własnoręcznie wyhodowane tawułki japońskie.Jestem z siebie dumna-forsycje też puściły pączki.